Eutanazja.

Szczurki Remi i Gackowa już za TM .

Eutanazja czyli jak ulżyć naszym podopiecznym w cierpieniu.

Fundacja Ogony

Jak ulżyć w cierpieniu naszym podopiecznym

Opiekunowie zwierząt mogą w momentach wielkiego cierpienia i beznadziejności diagnozy pomóc im odejść z godnością bez bólu i strachu. Zabieg „kontrolowanej” śmierci nazywamy Eutanazją. Eutanazja jest słowem pochodzącym z greki i składającym się z ,,EU” oznaczającego: dobry, pomyślny, oraz ,,THANATOS” oznaczającego śmierć.

Decyzja o eutanazji jest zawsze trudna i dla tego też powinna być podejmowana w oparciu o diagnozę i radę lekarza Weterynarii.

Eutanazja polega na podaniu zwierzęciu leku znieczulającego wprowadzającego zwierze w sen. Po utracie przytomności zwierzęcia lekarz podaje dożylnie lub w przypadku mniejszych zwierząt do sercowo dużą dawkę Barbituranów (leków używanych do narkozy). Po zastosowania tego leku kora mózgowa ulega wyłączeniu, pojawia się bezdech a następnie śmierć.

Jeśli mamy silne nerwy możemy „asystować” weterynarzowi podczas zabiegu. Dla opiekuna jest to traumatyczne przeżycie jednak nasza obecność uspokoi Ogona i pozwoli nam się z nim pożegnać.


Po zabiegu eutanazji pozostaje nam podjęcie decyzji co do zwłok zwierzęcia. Możemy je zabrać i pochować lub pozostawić w klinice weterynaryjnej która przekaże je do specjalnej firmy która je spali.

© Fundacja Ogony

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.